Niektórzy mieszkańcy Kutna i tak narzekają, że w mieście jest szaro i smutno.
– Władze mogłyby pomyśleć nad jakąś fikuśną ozdobą, która nadałaby charakteru temu miejscu – proponuje Mirosław Malik. – Kwiaty są ładne, ale giną w tej szarości. Te kwietniki przypominają kosze na śmieci.
Joanna Chojnacka, którą spotkaliśmy w centrum Kutna, cieszy się z kwiatów. Dodaje jednak, że jest ich zbyt mało. – Często jeżdżę do Włoch. Tam centra wręcz toną w kwiatach – mówi kutnianka.