Gdy wydawało się, że stracona bramka podetnie skrzydła kutnianom, przypomniał o sobie Michał Rosiak. W 20. minucie "Rychu" przeprowadził indywidualną akcję i z ostrego kąta pokonał Jakuba Olczyka. Był to 27. gol niekwestionowanego lidera klasyfikacji strzelców IV ligi łódzkiej.
Kilkaminut później, strzelec gola dla MKS w starciu z Luke Uzomą doznałrozcięcia łuku brwiowego i do końca spotkania występował z opatrunkiem.
Kolejneakcje należały do Stali Niewiadów, która miała lekką przewagę, lecz niepotrafiła znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez Michała Sokołowicza.Na szczególne wyróżnienie zasłużył czarnoskóry napastnik gości LukeUzoma, który kilka razy ośmieszył kutnowską defensywę swoiminiekonwencjonalnymi dryblingami i prowadził grę przyjezdnych.
Mimooptycznej przewagi gości, to gospodarze mogli zdobyć gola. W 41.minucie Janusz Jonczyk wbiegł w pole karne, minął bramkarza i wycofałna jedenasty metr. Niestety nie było tam żadnego z "Emkaesiaków" iakcja spaliła na panewce. W 44. minucie bardzo groźnie odpowiedzieliprzyjezdni i po rzucie wolnym "zakotłowało się" w polu karnym MKS. Naszczęście strzał głową jednego z napastników Stali chybił celu. Po tejakcji doszło do przepychanek między Pawłem Ocetkiem i MichałemNowackim, w czego efekcie obaj zostali ukarani żółtymi kartonikami.Chwilę potem sędzia zakończył pierwszą odsłonę mecz, w której kibicezamiast klarownych sytuacji bramkowych i składnych akcji, oglądalimnóstwo walki.
Na początku drugiej połowy dobrą sytuację dozdobycia gola miał Luke Uzoma, lecz piłka po uderzeniu głową napastnikarodem z Nigerii przeleciała wysoko nad kutnowską bramką. Kwadranspóźniej Stal mogła zdobyć drugiego gola, lecz Paweł Ocetek ofiarnymwślizgiem wygarnął piłkę sprzed linii bramkowej.
Po okresiedominacji Stali Niewiadów, do głosu doszli piłkarze z Kutna, którzymomentami pokazali "kawał" dobrego futbolu. Szczególnie dobrze graładefensywa oraz pomoc na czele z Krystianem Bolimowskim i MariuszemJakubowskim, którzy dyrygowali drużyną prowadzoną przez Pawła Ślęzaka.Trener Ślęzak sobotnie spotkanie obserwował wyjątkowo z … trybun. Byłato kara, za niestosowne odnoszenie się do sędziego głównego w trakciemeczu UKS Bałucz – MKS Kutno.
W 71. minucie na trybunachzapanowała niesamowita euforia, bowiem do siatki trafił Janusz Jonczyk,który wyprowadził "Miejskich" na prowadzenie i Stal przegrywała 2:1! "Jasiu",który po raz drugi tej wiosny wybiegł w podstawowej jedenastce, godniezastępował pauzującego za kartki Sylwestra Płachetę.
Osiem minutpóźniej na polu karnym gości jak ścięty padł Michał Rosiak, leczarbiter nie zdecydował się podyktować kontrowersyjnej "jedenastki" inakazał grać dalej. Ostatnie minuty to istne oblężenie kutnowskiejbramki, a właściwie pola karnego. Piłkarze z Niewiadowa zaangażowalisię w akcje ofensywne całym zespołem, lecz kutnowski "mur" był nie doprzejścia. Na dodatek w 89. minucie fenomenalną robinsonadą popisał sięMichał Sokołowicz i uratował cenne zwycięstwo. Była to pierwsza porażka Stali Niewiadów od ... 10 spotkań!
Pozwycięskim meczu na środku boiska rozpoczęły się tryumfalne tańce, zaśchwilę później piłkarze wraz z trenerem przybili symboliczną "piątkę" zkibicami, którzy byli dziś dwunastym zawodnikiem MKS Kutno. Mimomajówki i atrakcji na mieście, kutnowscy fani w liczbie około 1000 osóbstawili się na Kościuszki 26 i cały mecz żywiołowo reagowali naboiskowe wydarzenia.
MKS KUTNO - Stal Niewiadów 2:1 (1:1)
0:1 Bartłomiej Gajewski 18 min.
1:1 Michał Rosiak 20 min.
2:1 Janusz Jonczyk 71 min.
Żółte kartki: Ocetek, Znyk (MKS) - Nowacki, Gajewski (Stal)
MKS Kutno: Sokołowicz- Ocetek, Puścian, Bartczak, Znyk - Łucki, Jakubowski, Bolimowski,Grzegorek - Rosiak (Pilarski), Jonczyk (Piotr Michalski)
Stal Niewiadów: Olczyk - Wojciechowski, Walentynowicz, Kochelski, Ciszewski - Cyran, Kamiński, Gajewski, Szymczak (80 Kupczyk) - Nowacki, Uzoma
LIDER POKONANY !!
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
WydarzeniaMKS Kutno po bardzo dobrym widowisku wygrał z liderem StaląNiewiadów 2:1 (1:1) i awansował na 4. pozycję w tabeli IV ligi łódzkiej.Bramki dla "Żółto-Niebieskich" zdobyli Michał Rosiak (20) i Janusz Jonczyk (71). Dla przegranych Bartłomiej Gajewski (18).Spotkanie przy Kościuszki 26 rozpoczęło się "tradycyjnie", czyli od utraty bramki przez "Miejskich". W18. minucie rzut wolny z ponad 20 metrów wykonywali piłkarze Stali, adobre dośrodkowanie na gola zamienił niekryty Bartłomiej Gajewski. Konsternacja na trybunach...Obszerna galeria ze spotkania znajduje się TUTAJ >>
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
