reklama
reklama

"Ludzie, ogarnijcie się. Albo spacer z psem, albo zakupy". Mieszkaniec Kutna apeluje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: fot. nadesłane

"Ludzie, ogarnijcie się. Albo spacer z psem, albo zakupy". Mieszkaniec Kutna apeluje - Zdjęcie główne

Mieszkaniec Kutna apeluje, by oddzielić robienie zakupów od spacerów z psami | foto fot. nadesłane

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaJakiś czas temu do naszej redakcji zgłosił się jeden z mieszkańców Kutna, który w ten sposób chciał zaapelować do innych, by wybierając się na spacer z psem odpuścili sobie robienie zakupów. Jak tłumaczył niby to rzecz błaha, ale dla zwierząt takie sytuacje mogą być nie tylko stresujące, ale też niebezpieczne.
reklama

Psy pod kutnowskimi sklepami. Mieszkaniec apeluje

Pod koniec kwietnia jeden z mieszkańców Kutna przysłał nam zdjęcie zrobione obok jednego z kutnowskich marketów. Uwiecznił na nim psa przywiązanego do barierki.

- To widok na tyle częsty, że mało kto zwraca uwagę na takie rzeczy. A to błąd, ludzie powinni być świadomi, że w czasie kiedy oni robią zakupy ich pies może się bardzo stresować. Nie wie, co się dzieje, czemu został sam, gdzie jest jego opiekun, kiedy i czy w ogóle po niego wróci. Mało kto o tym myśli, bo „to tylko na chwilę, krótkie zakupy, nic złego” – pisał nam mieszkaniec.

Jak dodawał zdarza mu się osobiście zwracać uwagę właścicielom czworonogów, by nie zostawiali psów przywiązanych pod sklepem. Uważa, że wielu bagatelizuje ten temat.

reklama

- Najczęściej ludzie mówią, że nie było ich tylko kilka-kilkanaście minut i „co złego w tym czasie mogło się stać?”. Niektórzy są wręcz agresywni i pytają po co mieszam się w nie swoje sprawy. Z całym szacunkiem, ale gdyby taki zestresowany, wystraszony pies ugryzł mnie albo moje dziecko to co? Jest to jednak moja sprawa, bo tutaj chodzi też o bezpieczeństwo moje i innych – zauważa.

Ten problem raz na jakiś czas przewija się w internetowych dyskusjach i artykułach publikowanych na stronach internetowych poświęconych opiece nad zwierzętami. Specjaliści i aktywiści prozwierzęcy podkreślają, że stres to tylko jedno, co grozi zwierzęciu przywiązanemu pod sklepem.

reklama

- Są osoby, które próbują podejść do ujadającego pieska, aby go uspokoić, pocieszyć… To ogromny błąd. Takim zachowaniem zwiększa się jedynie stres u czworonoga. Nie ma opiekuna obok, nie ma wsparcia, obce osoby coś do niego mówią, on nie może się ruszyć, a w jeszcze gorszym scenariuszu podchodzi do niego ktoś z innym psem…. Kumulacja emocji! - pisze Agnieszka Czylok dla portalu nosem.pl.

Co grozi psom zostawionym pod sklepami?

Ta sama autorka zwraca uwagę na kolejną ciekawą rzecz o której często się zapomina. Nie wszyscy lubią zwierzęta. Ktoś może takiemu psu zrobić krzywdę. Z drugiej strony wielu ma do zwierząt zupełne inne podejście. 

reklama

Łatwo wyobrazić sobie sytuację o której wspominał nasz Czytelnik – do takiego psa podchodzi dziecko, żeby je pogłaskać. Zwierzę może być zdezorientowane, chociaż może tego po sobie nie okazywać. Co gdy zaatakuje? Takich zachowań nie można wykluczyć u nawet najspokojniejszych czworonogów.

- Są psy, które mogą ugryźć ze strachu, a są psy, które pełne ufności do ludzi, poddadzą się „psim złodziejom” – podkreśla Agnieszka Czylok.

Złodzieje lubią kraść zwłaszcza psy rasowe, ale nie ma tutaj reguły. Może być też tak, że ktoś – dla żartu, albo ze złośliwości – odwiąże psa, albo pies sam się zerwie ze smyczy i pobiegnie w sobie tylko znanym kierunku.

Wystarczy raz na jakiś czas zajrzeć na facebookową Grupę Kutno. Roi się tam od ogłoszeń typu „pies w takim i takim typie widziany tutaj i tutaj”, albo „pomocy, zaginął mój pies”. Nie da się sprawdzić, ile z tych psów wcześniej było przywiązanych pod sklepem, ale nie można wykluczyć, że takie przypadki również się zdarzały.

- Można wymieniać dalej – zimą pies siedzi przy minusowych temperaturach i marznie. Choć w sumie, dla niektórych „to tylko pies, przyzwyczajony do zimy”. Tylko inaczej, kiedy w tej zimie się rusza na spacerze, a inaczej kiedy siedzi w mrozie przez 10, 15, 20 minut na krótkiej smyczy. Latem z kolei psy często czekają na opiekunów w pełnym słońcu, co może grozić udarem – podkreśla autorka z nosem.pl.

 

- Ludzie, ogarnijcie się. Albo spacerujecie z psem, albo idziecie na zakupy. A jak już musicie łączyć jedno i drugie to weźcie kogoś, kto z psem poczeka obok sklepu. Zostawianie psa samego przywiązanego pod sklepem to masa zagrożeń dla niego, ale może to być też niebezpieczne dla przechodniów – napisał na koniec nasz Czytelnik.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama