Nerwy zamiast meczu przez wypadek na A2
Przypomnijmy – pan Adrian wraz z rodziną 22 września wybierał się do Warszawy na mecz Polska-Holandia. Niestety, nie udało im się dotrzeć na miejsce z przyczyn zupełnie od nich niezależnych.Jak nam mówili na autostradzie A2 między węzłami Wiskitki i Grodzisk Mazowiecki przewróciła się ciężarówka, która zablokowała pas w kierunku Warszawy (zdjęcia w galerii). Małżeństwo – podobnie jak cała masa innych osób, w tym kibiców – utknęło w gigantycznym korku. Dopiero po dłuższym czasie pojazdy zostały zawrócone i pasem awaryjnym zjechały z autostrady jedną z otwartych bram technicznych.
W wyniku całego zamieszania na A2 panu Adrianowi i jego rodzinie nie udało się dotrzeć na PGE Narodowy, dlatego niemal od razu zaczęli się starać o to, by pieniądze wydane na bilety do nich wróciły (około tysiąc złotych).
Jeszcze na autostradzie pan Adrian prosił obecnych tam policjantów o podanie OC ciężarówki blokującej trasę, potem z tą samą prośbą zwracał się do oficera dyżurnego KPP w Żyrardowie, następnie złożył w tej sprawie oficjalne pismo.
- Brak jest podstaw prawnych do przekazywania informacji na temat zdarzenia. W toku prowadzonych czynności nie wynika jasno, że brał Pan bezpośrednio udział w zdarzeniu drogowym zaistniałym na A2 w dniu 22.09.2022, również Pana udział nie był potwierdzony przez policjantów będących na miejscu zdarzenia. W związku z powyższym Komenda Powiatowa Policji w Żyrardowie nie udzieli informacji odnośnie polisy sprawcy przedmiotowego zdarzenia – odpowiadała pod koniec września żyrardowska policja – odpowiadała mieszkańcowi powiatu kutnowskiego policja z Żyrardowa.
Eksperci są zgodni
Takie stanowisko mundurowych znacznie utrudnia drogę do odzyskania pieniędzy, dlatego małżeństwo spod Kutna zwróciło się o pomoc do szeregu ekspertów.
- Jeżeli będziemy mieli numer rejestracyjny i numer polisy to pieniądze po prostu zostaną nam wypłacone. Problemem jest tylko to, że policja nie chce nam tego udostępnić – mówiła nam pani Justyna, żona pana Adriana.
Wszyscy eksperci z którymi kontaktowali się mieszkańcy naszego powiatu opierając się na konkretnych uregulowaniach prawnych uważają, że policja powinna podać dane o które prosi pan Adrian i pani Justyna. Poprosiliśmy o komentarz do tej sprawy KPP w Żyrardowie, która nadal stoi na swoim pierwotnym stanowisku. Wszystko szczegółowo jest opisane w naszym artykule sprzed miesiąca.
"Policja powinna podać te informacje"
Nieco później o przyjrzenie się tej sprawie poprosiliśmy pana Andrzeja Frontczaka z Krajowego Centrum Pomocy Prawnej, a więc firmy, która pomaga osobom poszkodowanym ubiegać się o odszkodowania. Nasz rozmówca obszernie wyjaśnia, że:
- Zaznaczam, że nie wypowiadam się jako prawnik, tylko jako człowiek z doświadczeniem życiowym popartym pracą w resorcie spraw wewnętrznych. Według mnie policja powinna udostępnić dane polisy ubezpieczeniowej sprawcy wypadku. Doszło do strat poniesionych przez osobę, która poruszała się tym odcinkiem drogi, gdzie poszkodowany zmierzał z rodziną na mecz piłkarski. Każdy wypadek rodzi po stronie jego sprawcy obowiązek zapłaty odszkodowania, a dla osoby poszkodowanej po wypadku powstaje roszczenie o odszkodowanie lub zadośćuczynienie za negatywne skutki wypadku dla zdrowia, życia czy sytuacji finansowej osoby poszkodowanej – zauważa Andrzej Frontczak.
Podkreśla, że taką osobą poszkodowaną jest pan Adrian, który razem ze swoimi bliskimi jechał na mecz na PGE Narodowy.
Mieszkaniec naszego powiatu poniósł straty finansowe "tylko" jeśli chodzi o koszt biletów na zwykły sektor. Łatwo jednak wyobrazić sobie osobę, która wynajęła lożę, by w trakcie imprezy sportowej odbyć spotkanie biznesowe.
Gdyby taka osoba znalazła się na miejscu pana Adriana straciłaby dużo więcej pieniędzy za samo wejście na stadion, a dodatkowo mogłaby ponieść dużo większe straty finansowe w związku z nie dotarciem na zaplanowane rozmowy.
Jak wygląda cała procedura?
- Odszkodowania powypadkowe to przede wszystkim odszkodowania komunikacyjne. Co roku liczba wypadków komunikacyjnych jest najwyższa i zdecydowanie przewyższa wszystkie inne rodzaje wypadków – podkreśla A. Frontczak.
czytaj także: Groźnie na drodze krajowej pod Kutnem. Auto wpadło do rowu, trwa akcja służb [ZDJĘCIA]
Każdej osobie poszkodowanej z wyjątkiem sprawcy należy się odszkodowanie powypadkowe. Roszczenia za skutki wypadku przysługują więc:
- Kierowcy pojazdu, który nie spowodował wypadku;
- Wszystkim pasażerom pojazdu, który nie spowodował wypadku;
- Wszystkim pasażerom pojazdu, który spowodował wypadek;
- Pieszym, którzy ucierpieli na skutek potrącenia przez pojazd mechaniczny.
Wniosek o wypłatę odszkodowania powypadkowego należy zgłosić do ubezpieczyciela u którego w dniu wypadku pojazd sprawcy był ubezpieczony w ramach polisy OC.
Polisę OC można sprawdzić na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego podając numer rejestracyjny pojazdu sprawcy i datę wypadku.
Właśnie dlatego panu Adrianowi tak zależy na tym, by policja udostępniła mu przynajmniej numery rejestracyjne pojazdu, który 22 września br. zablokował autostradę A2.
Mieszkańcy powiatu kutnowskiego nie chcą odpuszczać
Nasz rozmówca podkreśla, że pismo do ubezpieczyciela o wypłatę odszkodowania jest zawsze pierwszym krokiem jaki powinna wykonać osoba poszkodowana po zdarzeniu komunikacyjnym. Wniosek o wypłatę odszkodowania z polisy OC sprawcy należy złożyć do towarzystwa ubezpieczeń w którym sprawca zdarzenia posiadał wykupioną polisę OC.
- Właściwe towarzystwo ubezpieczeń oraz nr polisy OC sprawcy można ustalić na dwa sposoby: zwrócić się z pisemnym zapytaniem do policji, która prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku drogowego lub z wnioskiem o wgląd w akta sprawy karnej. Policja po każdym wypadku komunikacyjnym sporządza notatkę urzędową, w której znajdują się dane osobowe sprawcy wypadku drogowego oraz pozostałych jego uczestników, dane pojazdów uczestniczących w wypadku komunikacyjnym, jak również nr polisy OC każdego z pojazdów uczestniczących w wypadku drogowym oraz dane ubezpieczyciela, który wystawił polisę OC -
Numer polisy OC sprawcy oraz dane jego ubezpieczyciela można również ustalić za pomocą wspomnianej już strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Pan Adrian w rozmowie z nami zapewnia, że nie ma zamiaru odpuścić i nadal będzie ubiegał się o odzyskanie pieniędzy, które stracił przez zablokowaną autostradę A2 w wyniku czego nie dotarł na PGE Narodowy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.