Wyłudzenia na "BLIK" - jak działają oszuści?
Chcąc wyłudzić pieniądze, oszuści za pomocą powszechnych komunikatorów podają się za naszych znajomych i pod pretekstem pilnych płatności proszą o wygenerowanie kodu blik. Najczęściej tłumaczą to chwilowym brakiem dostępu do środków zgromadzonych na swoim koncie. W ten sposób łatwowierność prowadzi do uszczuplenia naszych oszczędności.
Kolejna metoda to telefon od przedstawiciela firmy pożyczkowej. „Konsultant” informuje, że na nasz wniosek została przyznana pożyczka i prosi o numer konta, a kiedy temu zaprzeczamy przekazuje, że skontaktuje się z naszym bankiem i za kilka minut zadzwoni do nas ich przedstawiciel.
Kiedy tak się dzieje to słyszymy, że rozmawiamy z przedstawicielem departamentu bezpieczeństwa banku i nasze oszczędności należy przesłać za pośrednictwem kodu blik na tymczasowe konto. W taki sposób kolejna kwota nie wraca już na nasze konto.
Mieszkańcy powiatu łęczyckiego stracili oszczędności
Komenda Powiatowa Policji w Łęczycy poinformowała o kilku przypadkach tego typu oszustw w naszym regionie. Tylko w tym tygodniu oszczędności straciło trzech mieszkańców powiatu łęczyckiego.
- Takimi metodami posłużyli się oszuści kradnąc oszczędności trzech mieszkańców naszego powiatu. Nad ustaleniem przestępców pracują już policjanci wydziału kryminalnego – mówi st.asp. Mariusz Kowalski z łęczyckiej komendy.
Ofiarą wyłudzeń może paść każdy, dlatego jeśli otrzymamy prośbę o pożyczkę, sprawdźmy, czy faktycznie pochodzi ona od naszego znajomego lub rodziny. Pamiętajmy o tym, aby nigdy nie przekazywać pieniędzy obcym, nie przesyłać ich na podane przez nich numery kont i nie podawać kodów do płatności mobilnych.
- Aby nie paść ofiarą oszustów należy bezwzględnie weryfikować tożsamość osób, które wysyłają do nas wiadomości z prośbą o pożyczkę, bądź podają się za pracowników firm finansowych – dodaje st.asp. Mariusz Kowalski.