Odpowiadał mu Krzysztof Wacław Dębski, który nie chciał zgodzić się z argumentacja prezydenta – Trzeba obiektywnie przyznać, że na taki dobry wynik finansowy miała wpływ korzystna sytuacja gospodarcza w Polsce – mówił Dębski – Gorzej wygląda sprawa z wydatkami. Mam na myśli inwestycje. Nie może być powodem do dumy rozbudowanie sali nr 9. Jeśli chodzi o procedury, to rozbudowa sali nr 9 jest przykładem jak procedury nie powinny być prowadzone – dodał – Musimy mieć świadomość, że przy zwiększających się dochodach zakres wydatków również będzie się zwiększał a przy takim bałaganie jak jest teraz w wydziale inwestycji może się to zamienić w chaos – podsumował Dębski.
Głos zabrał również Włodzimierz Klimecki – Mam nadzieję, że sprawy wydatków zostaną do 2009 roku, kiedy będziemy omawiać budżet za 2008 rok uporządkowane. Do dyskusji włączył się radny Michałkiewicz z LiD – Chciałem się odnieść do wątku inwestycji. Kiedy jakiś czas zapytałem o ten wydział prezydenta Boczkaję ten odpowiedział: „w tym wydziale nie dzieje się dobrze”. Skąd tam taki bałagan? – W tym wydziale było za mało kadr, zaledwie trzy osoby. Zatrudniliśmy już dodatkowe dwie oraz zwiększymy kontrolę nad tym wydziałem. Liczę, że w tym roku będzie to wyglądało dobrze – odpowiedział prezydent Burzyński.
Włodzimierz Klimecki przedstawił również stanowisko radnych PiS w sprawie absolutorium – Uważamy, że jeśli prezydent przyjmie uwagi, to dajemy mu jeszcze rok czasu na uporządkowanie pewnych spraw. PiS będzie głosował za udzieleniem absolutorium - mówił Klimecki.
W głosowaniu szesnastu radnych było za udzieleniem absolutorium, przeciwko głosowało trzech radni lewicy.
– Dziękuję za udzielenie mi absolutorium, zastrzeżenia zostaną wzięte pod uwagę, liczę, że za rok będzie ich dużo mniej – podziękował radnym prezydent Burzyński.