reklama
reklama

Problem z ogrzewaniem w podstawówce? "Nasze dzieci chodzą po szkole w kurtkach" [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia O niskiej temperaturze na korytarzach i w salach lekcyjnych zaalarmowali nas rodzice uczniów jednej z podkutnowskich szkół podstawowych. Dzieci mają marznąć z powodu opóźnienia przy wymianie pieców centralnego ogrzewania. Do sprawy odniósł się dyrektor placówki, a nasz dziennikarz osobiście udał się do szkoły, by zweryfikować sytuację na własnej skórze.
reklama

Miały być nowe piece, plan nie wypalił

 

31 marca dyrektor Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Oporowie informował, że ze względu na wymianę pieców centralnego ogrzewania w szkole, nie ma możliwości zapewnienia temperatury co najmniej 18°C w pomieszczeniach, w których odbywają się zajęcia. Wyłączona została także bieżąca woda.  

- Działając na postawie § 17 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31.12.2002 r., zawieszam zajęcia w szkole od 03.04 – 05.04 br. Nauczyciele w tych dniach będą mieli wyznaczone dyżury w celu zapewnienia opieki uczniom, którzy do szkoły przyjdą lub zostaną dowiezieni przez rodziców. Zajęcia zostaną odpracowane w dniach 15, 22  kwietnia oraz 6 maja br. - zapowiadał szef placówki. 

Piece nie zostały jednak wymienione zgodnie z planem. Rodzice uczniów powiadomili nas, że w szkole utrzymuje się niska temperatura, a dzieci chodzą ubrane w kurtki. 

- Nasze dzieci marzną. Czy nie możnaby na ten czas zorganizować lekcji online? - pytają rodzice. 

Czy rzeczywiście jest zbyt zimno?

 

O sprawę zapytaliśmy dyrektora szkoły, Tomasza Lewickiego. Potwierdził on, że z przyczyn technicznych nie udało się wymienić centralnego ogrzewania na czas, zapewnił jednocześnie, że temperatura w klasach nie spada poniżej ustawowych 18°C. Pozwolił nam również sprawdzić, czy faktycznie uczniowie nie są zmuszeni uczyć się w wyziębionych salach. 

Pani sekretarka bez oporów oprowadziła naszego dziennikarza po szkole. O ile na korytarzach rzeczywiście było dość chłodno, o tyle termometry w klasach wskazywały między 18 a 20°C. Dodatkowo niektóre sale dogrzewane są piecykami elektrycznymi. Biorący udział w zajęciach uczniowie ubrani byli ciepło, choć nie widzieliśmy żadnego opatulonego w kurtkę. Doniesień o marznących dzieciach nie potwierdziła także mama jednego z uczniów, z  którą rozmawialiśmy pod szkołą. 

Czy rodzice mają więc powody do narzekań? Czy w klasach rzeczywiście bywa zbyt zimno? Sprawę będziemy monitorować. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama