Sprawa wydaje się błaha, a jej rozwiązanie teoretycznie jest banalnie proste. Okazuje się jednak, że niekoniecznie. Chodzi o furtkę, która gdyby tylko była otwarta znacząco ułatwiłaby życie lokatorom budynku wielorodzinnego przy ulicy Kochanowskiego 9 w Kutnie.
Brak dobrych chęci czy brak możliwości?
Furtka znajduje się między ulicami Kochanowskiego i 3-go Maja. Dla niepełnosprawnych mieszkańców kamienicy przy Kochanowskiego jej otwarcie byłoby dużym ułatwieniem – obecnie do swojej dyspozycji mają tylko główne wejście od strony ulicy Reja.
By dostać się do domu muszą więc chodzić naokoło, co zwyczajnie jest dla nich męczące i trudne.
- Furtka jest stale zamknięta na kłódkę. Wydaje mi się, że mogłaby być udostępniona. Ja i moja żona jesteśmy osobami niepełnosprawnymi. Chodzi o niepełnosprawność ruchową, żona ma poważne skrzywienie kręgosłupa, problemy z sercem i płucami, ja natomiast chodzę przy pomocy kuli, mam słaby niedowład kończyn – mówi pan Kamil.
- Nie mamy samochodu, jeździmy autobusami. Przystanek mamy po drugiej stronie. Ciężko nam chociażby dźwigając zakupy chodzić okrężną drogą. Dodajmy do tego deszcz jesienią, czy mróz zimną. Gdyśmy mogli korzystać z furtki moglibyśmy w moment dostać się z przystanku do domu – dodaje żona mężczyzny.
Problemem jest również fakt, że w okolicy łatwo spotkać „dość nieciekawe” osoby, co zwłaszcza za kilka tygodni - kiedy szybciej będzie zapadł zmrok – może być potencjalne niebezpieczne.
Starania o udostępnienie furtki, lub chociaż klucza do niej, trwają od dwóch lat. Póki co nie przynoszą one żadnych skutków, wszystko kończy się na… liczących kilkaset znaków odpowiedziach od Zarządu Nieruchomości Miejskich, czyli administratora budynku przy ulicy Kochanowskiego.
- W tym roku dostałem krótką odpowiedź, że administracja podtrzymuje stanowisko o nieremontowaniu furtki, choć wyraźnie prosiłem o uzasadnienie w oparciu o przepisy Konwencji Praw Osób Niepełnosprawnych. Przechodzenie przez furtkę znacznie ułatwiłoby nam funkcjonowanie – podkreśla nasz rozmówca.
Mieszkaniec Kochanowskiego od pracowników ZNM miał dowiedzieć się, że furtka nie może zostać udostępniona z obawy przed tym, że nie każdy lokator będzie ją zamykał, w wyniku czego na teren nieruchomości mogłyby wchodzić osoby postronne.
Zdaniem mężczyzny prostym i tanim rozwiązaniem tego problemu byłby specjalny samozamykacz. Podobne urządzenia stosuje się np. w sklepach czy urzędach.
- Pokazałem nawet linki do internetowych sklepów, gdzie takie siłowniki można zakupić. Bez odzewu – mówi nam pan Kamil.
Mężczyzna rozmawiał także z niektórymi ze swoich sąsiadów. Nie usłyszał od nich głosów sprzeciwu wobec udostępnienia spornej furtki.
- Może niektórym mieszkańcom ta furtka jest niepotrzebna, ale mówimy o osobach, które mają samochody i nie muszą okrążać swojego bloku idąc o kuli z przystanku autobusowego – dodaje pan Kamil.
Dyrektor Zarządu Nieruchomości Miejskich Marian Sierpiński poinformował nas, że w kwestii otworzenia furtki lub udostępnienia klucza od furtki w nieruchomości przy ulicy Kochanowskiego 9 prowadzone były rozmowy z mieszkańcami.
ZNM: Wszystko z obawy o bezpieczeństwo
- Z rozmów tych wynikało, że mieszkańcy mają duże obawy odnośnie udostępnienia kluczy do tej furtki. Obawy te wynikają z przeświadczenia utraty bezpieczeństwa przez mieszkańców. Należy nadmienić, że nieruchomość jest w całości ogrodzona, a w obszarze nieruchomości znajduje się parking dla mieszkańców oraz plac zabaw dla dzieci – zaznacza Marian Sierpiński.
Dyrektor ZNM dodaje, że według zarządcy jak i mieszkańców istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że furtka po udostępnieniu kluczy może nie być zamykana, co będzie skutkować pojawieniem się na terenie nieruchomości osób do tego nie upoważnionych.
- Jednocześnie informujemy, że Pan Kamil Kujawa był informowany przez ZNM w Kutnie, że decyzja o udostępnieniu klucza od furtki mieszkańcom uzależniona jest od wyrażenia zgody na piśmie przez większość osób zamieszkujących w budynku Kochanowskiego 9. Montaż samozamykacza do furtki jest bezprzedmiotowy bowiem służy on do domykania np. drzwi, a nie do zamykania na klucz – kończy M. Sierpiński.
Pan Kamil w rozmowie z nami precyzuje, że kwestię samozamykacza rozwiązałby zamek, który da się otworzyć wyłącznie przekręcając klucz.
Jak widać problem nadal jest więc nierozwiązany. Czy w najbliższym czasie się to zmieni? Do tematu wrócimy.
Sprawą zainteresował się także Piotr Krysztofiak z Radia Łódź – KLIK.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.