reklama
reklama

Śmierć na ulicy w Kutnie. Co się stało na Wyszyńskiego? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Śmierć na ulicy w Kutnie. Co się stało na Wyszyńskiego? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
9
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaDo dramatycznego zdarzenia doszło dzisiaj na jednej z kutnowskich ulic. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny, który przez kilkanaście minut miał leżeć na chodniku.
Reklama lokalna
reklama

Zaledwie wczoraj W TYM MIEJSCU pisaliśmy o tym, że należy interweniować za każdym razem kiedy widzimy, że ktoś może potrzebować pomocy medycznej. Jest to szczególnie ważne teraz, kiedy zmagamy się z bardzo niskimi temperaturami.

- Telefonujmy do odpowiednich służb, gdy widzimy osoby leżące na mrozie, przebywające w okolicach dworców, siedzące dłuższy czas na ławkach w parkach, czy też zamieszkujące pustostany. Nie przechodźmy również obojętnie obok osób, które są pod wpływem alkoholu, gdyż w wyniku jego działania, nie odczuwają one niskich temperatur i są szczególnie narażone na wychłodzenie – apelowała mł.asp. Justyna Cywka z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie.

reklama

O tym, że nie są to tylko słowa rzucane na wiatr niestety mogliśmy przekonać się już dzisiaj – tak wynika z relacji służb podejmujących interwencję na jednej z ulic. 

W okolicach południa Czytelnicy poinformowali nas, że na ulicy Wyszyńskiego pojawiły się policja i zespoły ratownictwa medycznego.

"Leżał kilkanaście minut bez oznak życia"

Wówczas otrzymano informację, że pilnej pomocy może potrzebować mężczyzna. Jak się później okazało 47-latek.

reklama

Informacja o tym zdarzeniu wpłynęła do ratowników medycznych około godziny 11:45. Ci – jak w rozmowie z nami mówi rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi -  pojawili się na ulicy Wyszyńskiego niemal natychmiast.

Jak dodaje rzecznik WSRM, jako pierwsi reanimację podejmowali policjanci. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że pomagał im lekarz z jednej z pobliskich przychodni.

Następnie do akcji przystąpili ratownicy. Na ulicę Wyszyńskiego wezwano także zespół specjalistyczny.

reklama

Będący na miejscu lekarz po podjęciu działań zmierzających do uratowania życia mężczyzny niestety stwierdził zgon 47-latka. 

- Będący na miejscu świadkowie mówili, że mężczyzna od około 15 minut leżał bez oznak życia – relacjonuje w rozmowie z Kutnowskim Centrum Informacyjnym rat. med. Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Z kolei jak przekazuje nam mł. asp. Justyna Cywka z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie, patrol mundurowych faktycznie zatrzymał się przy leżącym mężczyźnie, ale miało to miejsce po zaalarmowaniu przez osoby postronne będące w trakcie udzielania pomocy mężczyźnie.

- Funkcjonariusze od razu podjęli czynności resuscytacyjne, oraz poprzez dyżurnego wezwali zespół ratownictwa medycznego – mówi mł. asp. Justyna Cywka.

Ciężko jednak powiedzieć, co się działo, zanim mężczyzną zainteresowały się osoby, które zatrzymały przejeżdżających policjantów. Mundurowi z Kutna będą zbierali materiał dowodowy w tej sprawie.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama