reklama
reklama

Urzędnicy nie chcą pomagać szpitalowi? Przewodniczący Komisji: "Wstyd"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: poglądowe (archiwum KCI)

Urzędnicy nie chcą pomagać szpitalowi? Przewodniczący Komisji: "Wstyd" - Zdjęcie główne

W trakcie rozmów mówiono o samorządach, które nie wspierają kutnowskiego szpitala | foto poglądowe (archiwum KCI)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaTemat służby zdrowia był tym, który w tym tygodniu zapanował w Urzędzie Miasta. Na rozmowy zaproszono prezesa szpitala. W ich trakcie okazało się, że nie wszyscy urzędnicy są chętni do wspierania działalności placówki.
reklama

Pytania o pomoc dla szpitala

Przypomnijmy – Władze Miasta Kutno kilkukrotnie przekazały pieniądze dla Kutnowskiego Szpitala Samorządowego. Nie były to małe kwoty i właśnie między innymi to było tematem wczorajszych rozmów.

Wczoraj odbyły się obrady Komisji Pomocy Społecznej, Zdrowia, Porządku Publicznego i Bezpieczeństwa pod przewodnictwem radnego Roberta Małachowskiego. Zaproszono na nie prezesa szpitala. My także się tam wybraliśmy.

W trakcie obrad pytano prezesa szpitala o to, czy samorządy z terenu powiatu kutnowskiego wspierają finansowo Kutnowski Szpital Samorządowy tak, jak robi to Miasto Kutno.

reklama

- W poprzedniej kadencji rozmawialiśmy kilkukrotnie z jeszcze pana zastępcą, który zobowiązywał się do pewnych spraw. Nie ma zastępcy o którym mówię, ale jak rozumiem jest ciągłość. Czy występujecie również do innych gmin powiatu kutnowskiego o dofinansowanie planowanych przez was przedsięwzięć? - pytał radny Robert Feliniak.

Prezes szpitala Artur Gur odpowiadał:

- Szczerze powiem, że z tej szumnie zapowiadanej, czy może potem szumnie sprzedawanej PR-owo akcji pod tytułem „zbieranie darowizn, pieniędzy” od innych gmin to niewiele wyszło. Jak podsumujemy to z tego wszystkiego uzbiera się jedna pensja pielęgniarki – mówił Artur Gur.

reklama

Przypominał, że wsparcia o wartości średnio kilku tysięcy złotych udzieliły tylko niektóre gminy z powiatu kutnowskiego. Z informacji, które znaleźliśmy, chodzi m.in. o gminy Nowe Ostrowy, Oporów, Łanięta, Krzyżanów, Strzelce.

Te kwoty w skali wydatków szpitala są więc marginalne, dlatego prezes Gur nie ponawiał tej akcji, ale odbył rozmowy z władzami powiatowymi, żeby przy okazji spotkania z włodarzami gmin wystąpiły o taką pomoc finansową.

- W ogóle jestem za tym, żeby procent od budżetu danej gminy był przekazywany na szpital, oczywiście jakiś symboliczny. Mówiąc kolokwialnie nie chodzi o okradanie gmin. Mogłyby gminy partycypować. Jak jest szpital miejski – na przykład w Świnoujściu – to Świnoujście daje pięć czy siedem milionów na szpital. Wiadomo, że szpitale marszałkowskie mają dużo pieniędzy, mimo że mają jeszcze większe długi. My trzeba przyznać, że jedynie od państwa jako Miasta Kutno dostajemy pieniądze. W zeszłym roku ich nie było, ale w 2023 roku to było 400 tysięcy złotych – przypominał prezes kutnowskiego szpitala.

reklama

Dodawał, że w latach wcześniejszych Miasto również wspierało finansowo placówkę, dzięki czemu możliwe były zakupy specjalistycznego sprzętu medycznego. Z kolei we wspomnianym 2023 roku dzięki pomocy władz miejskich wyremontowano ZOL.

- To smutna informacja, że gminy ościenne nie partycypują w wydatkach szpitala. Warto pomyśleć o jakimś apelu, o jakimś nagłośnieniu tego tematu. To wstyd dla tych samorządów – stwierdził przewodniczący komisji radny Robert Małachowski.

reklama

Prezes odbył rozmowy z Mariuszem Sikorą. Prezydent Kutna przekazał mu, że dyrekcja szpitala może liczyć na kolejne przelewy od Miasta Kutno, oczywiście o ile zgodzą się na to radni. Szczegóły jednak póki co nie zostały podane.

Dopytywano, czy szpital zamierza sam rozmawiać z gminami o ewentualnej pomocy finansowej dla placówki.

"Łatwiej nam będzie głosować za, jak inni też pomogą"

- Jeżeli będą sprzyjające okoliczności to tak, tylko nie wiem, czy to da jakiś efekt. Naprawdę, po dwa tysiące złotych to mi szkoda gdzieś jechać, tracić pół dnia, kawę wypić – mówił Artur Gur.

Radni stwierdzili, że władze gmin same powinny wychodzić z inicjatywą dofinansowań dla szpitala.

- Na pewno będzie nam łatwiej podnieść rękę za przekazaniem pieniędzy dla szpitala, jak inni się zadeklarują, że też się dorzucą – stwierdził Robert Feliniak.

Z kolei wiceprezydent Kutna Zbigniew Wdowiak zapytał, czy dyrekcja placówki jest w posiadaniu danych, jaką część pacjentów leczonych w szpitalu stanowią mieszkańcy Kutna, a jaką ludzie spoza miasta.

Jak mówiono populacja miasta stanowi mniej więcej połowę populacji całego powiatu, dlatego ze statystyki by wynikało, że około połowę stanowią pacjenci z Kutna.

- Myślę, że Miasto Kutno czy Gmina Kutno to będzie – strzelam – jakieś 60 proc. Sprawdzę, czy takie dane są do wyciągnięcia. Z racji na położenie Kutna mamy pacjentów z woj. łódzkiego, to jakieś 90 proc., ale też z woj. mazowieckiego, z Gostynina. Pacjenci potrafią przyjeżdżać z woj. kujawsko-pomorskiego, z Wielkopolski – wyliczał prezes.

Wkrótce na KCI kolejne artykuły poświecone najnowszym informacjom ze szpitala.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo