Zawodnicy AZS Kutno od początku spotkania wydawali się mieć problem z wejściem w mecz. Pierwszą kwartę nieoczekiwanie 16:13 wygrało Bonduelle. Druga kwarta w wykonaniu kutnian była nieco lepsza, wygrali ją 19:14 i na przerwę schodzili nieznacznie prowadząc 31:32. W trzeciej kwarcie AZS w końcu się obudził i zaczął wyraźnie dominować na parkiecie, spustoszenie pod koszem Bonduelle siali w tej odsłonie przede wszystkim Rajkowski i Karólewski. Występujący z kontuzją ręki Radosław Kubala był nieco mniej widoczny, ale i tak przeprowadził kilka świetnych, punktowych akcji. Akademicy trzecią kwartę wygrali 19:17. Ostatnia kwarta okazała się jednak najbardziej nerwowa w meczu. Na cztery minuty przed końcem Bonduelle wyrównało stan meczu na 60:60, a chwilę później... objęło prowadzenie. AZS miał wiele szczęścia, gracze z Gniewkowa z trudem zdobytą przewagę roztrwonili bowiem na własne życzenie, faulując w obronie kutnian. Punkty dające zwycięstwo padały po rzutach osobistych Akademików, ostatecznie AZS wygrał kwartę 16:13, a cały mecz 67:61.
AZS WSGK Pol-Fol Kutno - Bonduelle Gniewkowo 67:61 (13:16, 19:14, 19:17, 16:17)
Dla AZS punktowali: Gołuch - 8, Karólewski - 10, Szczepaniak - 14, Rydlewski - 6, Depczyński - 2, Kubala - 13, Rajkowski - 14
AZS WSGK Pol-Fol Kutno - Bonduelle Gniewkowo 67:61 (13:16, 19:14, 19:17, 16:17)
Dla AZS punktowali: Gołuch - 8, Karólewski - 10, Szczepaniak - 14, Rydlewski - 6, Depczyński - 2, Kubala - 13, Rajkowski - 14
