Według analiz, zaplanowana na 2020 rok subwencja oświatowa wzrosnąć ma o 6 procent. Wydawałoby się, że samorządy mają powody do radości. Nic bardziej mylnego. Wszystko z powodu wydatków na wynagrodzenia nauczycieli, które wzrosły o 9,6 proc., a stanowią one aż 80-90 proc. wydatków oświatowych.
W trakcie ostatniego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, samorządowcy alarmowali, że rząd nie przeznacza wystarczających środków na realizację zadań oświatowych. Ta przewidziana na 2020 rok, ich zdaniem, ledwie pokryje wydatki na wynagrodzenia nauczycieli. Wiązać ma się to z koniecznością rezygnacji z inwestycji planowanych oraz tych dofinansowywanych ze środków unijnych. Kolejnym aspektem jest wzrost kosztów świadczenia usług publicznych.
- Teraz, kiedy samorządy powinniśmy przygotowywać się do kolejnej perspektywy unijnej, kompletnie wyhamowaliśmy, bo nie wiemy, jaka będzie nasza sytuacja w następnych latach. Przeznaczamy wszystkie wolne środki na dofinansowanie zadań oświatowych, i to zadań o charakterze bieżącym - mówił Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich.
Problemów związanych z rządowymi działaniami obawiają się także władze Kutna. Jak informuje nas magistrat, aktualnie miasto jest na etapie konstruowania projektu budżetu na 2020 rok, nie jest też znana ostateczna kwota subwencji oświatowej. Niemniej włodarze podkreślają, że systematyczny wzrost nakładów na oświatę jest nieproporcjonalny do otrzymywanej subwencji. Ta w 2015 roku wyniosła 21.258.204,00 zł (około 47 % wydatków), w 2018 roku 23.531.623,00 zł (około 45 % wydatków) a na 2019 rok planowana jest na kwotę 25.234.434,00 zł (około 43 % wydatków).
- Biorąc pod uwagę narzucone przez ustawodawcę wzrosty wynagrodzeń nauczycieli oraz minimalnych wynagrodzeń pracowników niepedagogicznych (wraz z rozdzieleniem dodatku stażowego od wynagrodzenia minimalnego) jak również planowane zmniejszenie subwencji w wyniku ostatecznej likwidacji gimnazjów, należy się spodziewać pogłębionej dysproporcji na 2020 rok pomiędzy otrzymywaną subwencją oświatową a wydatkami na oświatę. Każdy wzrost wydatków bieżących w budżecie jednostki samorządu terytorialnego jest dokonywany kosztem wydatków inwestycyjnych, jednak na tym etapie trudno osądzać, jakich inwestycji w oświacie nie będziemy mogli wykonać w 2020 roku - wyjaśnia magistrat.