reklama

A Ty jak potraktujesz karpia?

Opublikowano:
Autor:

A Ty jak potraktujesz karpia? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Lifestyle Kto w ciągu ostatnich kilku dni nie pomyślał o rybie, niech pierwszy skończy czytać artykuł. Dziś bowiem jej święto, a ich kupowana na kilka dni przed Bożym Narodzeniem ilość nikogo nie dziwi. Dziwić i poruszać za to powinien sposób, w jaki karpie, bo to one są nr 1 na Wigilii, są kupowane przez niektórych konsumentów...

Dzisiejsze święto ma na celu uświadamianie ludzi, że ryby nie są przedmiotami i czują ból. Warto więc walczyć o to, żeby ludzie obchodzili się z nimi w sposób humanitarny. Przed świętami w sklepach pojawiają się baseny wypełnione karpiami, które są jednym z nieodzownych elementów, symboli polskiego świętowania Bożego Narodzenia. Konsumenci wybierają żywe zwierzęta w myśl, że żywa ryba = najlepsza ryba.

Przypominamy, że "wigilijnym" rybom, podczas sprzedaży, należy zapewnić odpowiednie warunki bytowania. Jak wskazują lekarze weterynarii, karpie podczas transportu mogą przebywać wyłącznie w basenach, które zostały wyposażone w możliwość napowietrzenia wody. Żywych zwierząt nie można również pakować w foliowe torby, które stanowią dla uwięzionych w nich ryb pułapkę, w której umierają z braku tlenu. Istnieją też obostrzenia dotyczące zabijania karpi. Jeżeli dochodzi do niego w sklepie, musi odbywać się za parawanem lub w osobnym pomieszczeniu.

Jak na sytuację zapatrują się kutnianie?

- Tradycyjnie, kupię żywego karpia, ale na zakupy wybiorę się z wiadrem. Nie chcę zwierzęcia niepotrzebnie krzywdzić - mówi pani Krystyna Jamros.

Żywą rybę planuje również kupić pan Jan, który wybiera się na przedświąteczne łowy do marketu:

- Oczywiście żywego. Innego sobie nie wyobrażam. Wiadro? Skoro można kupić w reklamówce, to znaczy, że nie jest takie złe. Inaczej byłoby zabronione. W końcu to tylko ryba.

Z takim stanowiskiem zupełnie nie zgadza się pani Jolanta, która wybiera inne rozwiązanie:

- Tak naprawdę, nie ma dla mnie znaczenia czy to karp czy inna ryba. Są smaczniejsze gatunki, ale tradycja tradycją. A więc karpia kupię, ale nie żywego. Nie cieszy mnie widok pływającej ryby w wannie, a wizja kaźni mnie przeraża. Wybieram rybę w płatach i każdemu to polecam.

A w jakiej postaci karpia kupią nasi czytelnicy? Zachęcamy do komentowania.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo