Akcja nie mogłaby się odbyć, gdyby nie ludzie dobrej woli, którzy podzielili się żywnością odzieżą i zabawkami.
- Dziękuję wszystkim, którzy przyłączyli się do akcji, zwłaszcza strażakom i wolontariuszom, nie zapominam również o sponsorach. Gorące podziękowania należą się także rzecznik kutowskiego szpitala, Pani Beacie Pokojskiej. Najważniejsze jest to, że wspólnie mogliśmy uszczęśliwić dzieciaki - mówi Tomasz Walczewski, pomysłodawca akcji.
Akcja Miś narodziła się zupełnym przypadkiem. Radny stojąc w kolejce do kasy jednego z marketów wraz ze swoją córka ujrzał płaczącą dziewczynkę, której rodziców nie było stać na pluszaka. Wiktoria córka radnego postanowiła oddać płaczącej koleżance swoją zabawkę i tak w głowie radnego narodził się pomysł na Akcję Miś, która co roku zatacza szersze koła obdarowanych.