- Przewodniczącą zamiast postawić na rzetelną, i jeśli trzeba, długą dyskusję - dawała się podpuszczać propozycjom przyśpieszania, i w końcu zamknięcia dyskusji. Uważam, że przewodnicząca komisji powinna prowadzić obrady komisji do czasu, gdy nie zostaną wyjaśnione wszystkie wątpliwości. W swojej postawie powinna być asertywna i nie ulegać namowom żadnych radnych w sprawie przyśpieszania obrad. A przede wszystkim działać w oparciu o zasadę bezstronności, sprawiedliwości i równego poszanowania wszystkich radnych, bez względu na przynależność polityczną, członkostwo w klubie, poglądy polityczne i wiek - podnosi w swoim piśmie radny Serenda.
Grzegorz Chojnacki stwierdził jednak, że regulamin nie przewiduje skarg na radnych. Prawo do ich oceny mają jedynie wyborcy.
Postawa radnego Sojuszu bardzo rozzłościła Janusza Pawlaka (PO).
- Nie mogę dłużej słuchać inwektyw pod adresem kobiety - grzmiał z mównicy. - Mam dosyć tych wynurzeń. Ciągle Pan podkreśla "ja", "moja partia". Jak to się ma do wychowania, do rodziny?
Serenda stwierdził jednak, że z Pawlakiem polemizować nie będzie. Tuż przed zakończeniem obrad Joanna Podemska zwołała posiedzenia KEKSiI. Na dniach ma ona wypracować stanowisko w sprawie skargi radnego SLD.