reklama

Czemu na środku drogi wyrasta słup? Władze szczegółowo wyjaśniają

Opublikowano:
Autor:

Czemu na środku drogi wyrasta słup? Władze szczegółowo wyjaśniają - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaNiedawno informowaliśmy o dość osobliwym rozwiązaniu dotyczącym utworzenia specjalnej wysepki dla słupa energetycznego na ul. Krzywej. Zapytaliśmy kutnowski magistrat, dlaczego nie zdecydowano się na przeniesienie słupa lub przykrycie kabli pod ziemią.

Jak wyjaśnia Wija Łukomska, naczelnik wydziału inwestycji UM, odcinek ulicy Krzywej od skrzyżowania z ul. Powstania Styczniowego w kierunku torów kolejowych jest ciągiem pieszo-jezdnym. Jedynie na takie rozwiązanie pozwala plan zagospodarowania przestrzennego. Nie jest to więc droga publiczna, więc, jak mówi Wija Łukomska, postawienie słupa na wysepce jest zgodne z przepisami.

- Plan zakłada, że w/w odcinek ulicy Krzywej powinien być ciągiem pieszo – jezdnym o szerokości 5 m. Ponieważ istniejący słup energetyczny ograniczał (zawężał) wyznaczoną szerokość ciągu pieszo – jezdnego na etapie sporządzania dokumentacji projektowej podjęto decyzję o poszerzeniu przedmiotowego odcinka ulicy. Poszerzenie pozwoliło uzyskać dwa pasy pieszo-jezdneo szerokości 3,15 m. Istniejący słup energetyczny umieszczony został na wyspie. Biorąc pod uwagę fakt, iż jest to ciąg pieszo-jezdny, a nie droga publiczna, lokalizacja słupa jest dopuszczalna. Dodatkowo dla podkreślenia charakteru tego odcinka drogi jako ciągu pieszo-jezdnego, w celu zmniejszenia prędkości pojazdów wykonane zostaną dwa progi zwalniające – informuje Wija Łukomska.

Mówi przy tym, ze przestawienie słupa wiązałoby się z przebudową linii energetycznej, której właścicielem nie jest Miasto, a zakład energetyczny, który nie jest skory wykonywać takich działań na swój koszt.

- Kosztami obciążone zostałoby Miasto Kutno. Ponadto od słupa odchodzi przyłącze do budynku mieszkalnego. Obecnie nie ma uwarunkowań prawnych, które pozwoliły by zmusić właściciela prywatnej posesji do przebudowy wewnętrznej instalacji elektrycznej w swoim budynku w przypadku zamiany sieci z naziemnej na doziemną. Biorąc pod uwagę wiele uwarunkowań, w tym przyjęte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego rozwiązania komunikacyjne oraz koszty związane z przebudową linii elektroenergetycznej uznaliśmy, że pozostawienie słupa energetycznego w ciągu pieszo-jezdnym jest rozwiązaniem akceptowalnym i ekonomicznie uzasadnionym – wyjaśnia Wija Łukomska.

Dodaje także, że ul. Krzywa nie ma połączenia z Łąkoszyńska, a odcinek pomiędzy tymi ulicami to tereny PKP.

- Rozwiązanie przyjęte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, ograniczające przejezdność tego odcinka ulicy Krzywej i tym samym kierujące ruch pojazdów ulicą Powstania Styczniowego do ul. Piwnej lub ulicami Ściegiennego i Kutrzeby do ul. Łąkoszyńskiej, uwzględnia bezpieczeństwo mieszkańców. Sprowadzenie głównego nurtu ruchu kołowego z ulicy Krzywej na skrzyżowanie z ul. Łąkoszyńską i torami kolejowymi byłoby rozwiązaniem bardzo niebezpiecznym – wyjaśnia W. Łukomska.

Dodaje, że wyjazd z drogi kolejowej na ul. Łąkoszyńską funkcjonowało od lat, jednak obsługiwało bardzo niewielki ruch.

- W sytuacji gdy zabudowywane są kolejne działki w tamtym rejonie miasta i w znacznym stopniu zwiększył się ruch samochodowy, byłoby dużą nieodpowiedzialnością sprowadzanie całego ruchu z ul. Krzywej na to newralgiczne skrzyżowanie. Dlatego autorzy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zaproponowali wykonanie ciągu pieszo-jezdnego od skrzyżowania z ul. Powstania Styczniowego i poprowadzenie głównego ruchu innymi ulicami – mówi naczelnik wydziału inwestycji.

Jej zdaniem część kierowców zdecyduje się na dalszą, ale bezpieczniejszą drogę np. przez ul. Powstania Styczniowego, a część zdecyduje się na przejazd ciągiem pieszo-jezdnym, ale przy ograniczonej prędkości.

- Myślę, że po wyjaśnieniach dot. rozwiązań komunikacyjnych pozostawienie słupa energetycznego w ciągu pieszo-jezdnym jest mniej problematyczne. Oczywiście trudno nie przyznać racji, że skablowanie linii energetycznej byłoby rozwiązaniem idealnym. Jednak podejmując decyzje należy brać pod uwagę wszystkie uwarunkowania, między innymi koszty przebudowy, czas uzgadniania z Zakładem Energetycznym. Po raz kolejny podkreślam, że mówimy o odcinku ciągu pieszo-jezdnego, a nie drogi publicznej – dodaje Łukomska.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo