Koszt wykonania pomnika z brązu oscyluje w granicach 80-90 tysięcy złotych. Pieniądze na tą inwestycję pochodziły by z kwest, komitet będzie starał się również o pomoc miasta. W dalszym ciągu istnieje również subkonto, na którym ulokowane są pieniądze zebrane na budowę pomnika we wcześniejszych latach oraz wykonany w latach 90-siątych gipsowy odlew postaci marszałka.
W związku z tym pomysłem nasuwa się zasadnicze pytanie, czy akurat w naszym mieście na pierwszym miejscu powinien stanąć pomnik J. Piłsudskiego? Część miedszkańcow „grodu nad Ochnią” uważa, że na pierwszym miejscu na taki pomnik zasluguje wybitny i wielce zaslużony dla naszego miasta - dr Antoni Troczewski.
-Tych dwóch osób i ich zasług dla miasta nie da się porównać, działalność dr Troczewskiego na rzecz Kutna i jego wielkie zasługi są nie do podważenia – mówi przewodniczący Komitetu, historyk Jacek Saramonowicz – J. Piłsudski oficjalnie w Kutnie był raz w 1918 roku, gdy wracał z Magdeburga, jest informacja że był jeszcze raz, ale niepotwierdzona. Jest to jednak postać wyjątkowa, doskonały przykład bezinteresowności i głębokiego patriotyzmu oraz kształtowania świadomości u młodego, jak również starszego pokolenia. A do tego mamy już w mieście plac Piłsudskiego, więc ten pomnik byłby zwieńczeniem koncepcji tego placu. Z drugiej strony taki pomnik byłby podsumowaniem historii, ponieważ w miejscu lub nieopodal, w którym stal kiedyś „pomnik przyjaźni polsko – radzieckiej” stanął by pomnik osoby, która walczyła z bolszewizmem – dodał.
Zdaniem członków Komitetu niewykluczone jest że w tym samym czasie rozpoczęły by się prace nad budową pomnika dr A. Troczewskiego, a jednym z propagatorów tego pomysłu jest Andrzej Urbaniak członek Komitetu i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej.
W skład prezydium Komitetu weszli: Jacek Saramonowicz, przewodniczący oraz Andrzej Urbaniak, Stanisław Krysztofik, Juliusz Sieradzon, Bogdan Danelski, Longin Florkowski. Pawel Szymczak.