Reklama

Hubert Mazur - tuż przed ligą

Opublikowano:
Autor:

Hubert Mazur - tuż przed ligą - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Hubert, kontuzja w zeszył sezonie pokrzyżowała twoje plany, ambicje. Zostałeś w Kutnie, jak teraz z twoim zdrowiem? Czy ten sezon będzie lepszy w wykonaniu Huberta Mazura?Hubert Mazur: Kontuzje są wkalkulowane w uprawianie sportu. Tak już niestety jest. Miałem pecha bo czułem, że złapałem optymalną formę. Ale nie chcę już tego rozpamiętywać. Jest kolejny sezon, kolejne ambicje i plany. Cieszę się, że zostałem w Kutnie. Moja noga jest zdrowa i teraz zależy tylko ode mnie czy ten sezon będzie lepszy. Zrobię co w mojej mocy, żeby tak właśnie było.

Hubert zostałeś kapitanem kutnowskiego klubu. Co to dla Ciebie znaczy?

- Funkcja kapitana to ogromne wyróżnienie, zaszczyt, ale także wielka odpowiedzialność. To dla mnie nowa sytuacja. Cieszę się, że zostałem obdarowany takim zaufaniem. Postaram się nie zawieść.

Za wami dwa przedsezonowe turnieje. W obu Polfarmex Kutno okazał się najlepszy. Dobre choć przegrane, spotkania rozegraliście z przedstawicielami ekstraklasy w Zgorzelcu i Starogardzie Gdańskim. Kibice chyba z optymizmem mogą czekać na rozpoczęcie zmagań ligowych?

- Zgadzam się, mogą czekać z optymizmem. Sparingi były w większości udanym sprawdzianem przed ligą. Fajnie powalczyliśmy z drużynami ekstraklasowymi, nasza forma wraz ze zbliżającym sezonem jest coraz bardziej regularna. To dobry prognostyk.

W ostatni weekend zagraliście we własnej hali, gładko uporaliście się z II ligowym SKK Siedlce, oraz ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Jak oceniasz przygotowanie drużyny do ligi? Dlaczego Ciebie nie było na parkiecie?

- Okres przygotowawczy przepracowaliśmy bardzo mocno. Każdy wiedział po co tu jest, jaki mamy cel i o zaangażowanie nie było trudno. Sztab trenerski jak zwykle wykonał wspaniałą pracę i zaaplikował nam trening na najwyższym specjalistycznym poziomie. Ja niestety nie grałem w turnieju o Różę Kutna, ponieważ przeciążyłem trochę kolano. Po rozmowach z lekarzem i naszą fizjoterapeutką, doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu ryzykować gry na tydzień przed sezonem. Dlatego dostałem trochę odpoczynku, żeby być gotowy na mecz ligowy.

Liga startuje już w sobotę. Jest kilka naprawdę silnych zespołów. Zapowiada się kolejny ciekawy, stojący na dobrym poziomie sezon.

- Liga wydaje się bardziej wyrównana niż w zeszłym sezonie. Przynajmniej na papierze. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w praktyce. Kilka zespołów zapowiada walkę o ekstraklasę, kilka ma ambicję na pierwszą czwórkę i pozostali chcą awansować do play-off. Zabraknie trochę miejsca dla wszystkich i dlatego zapowiada się niezwykle interesująco. Nawet w ekstraklasie nie będzie tak ciekawie.

Wydaje się że skład Polfarmexu jest jeszcze mocniejszy niż ten z zeszłego roku. Czy oczekiwania Klubu o poprawieniu zeszłorocznego wyniku nie będzie dla tak młodej drużyny zbyt dużym obciążeniem?

- Nie chcę porównywać czy ten skład jest lepszy od poprzedniego. Są inni zawodnicy, którzy na pewno wprowadzą nową jakość. Oczekiwania są duże i każdy zdaje sobie z tego sprawę. Mamy bardzo młody zespół i dlatego nie możemy ulec presji. Ale to już rola kapitana i bardziej doświadczonych graczy.

Dwa pierwsze pojedynki ligowe rozegracie przed własną publicznością. W najbliższą sobotę Polfarmex Kutno podejmie Start Lublin, tydzień później Siden Toruń. Ciężki początek sezonu. Co myślisz o tych przeciwnikach?

- Ciężki będzie każdy mecz, ale rzeczywiście Lublin jak i Toruń zapowiadają walkę odpowiednio o czwórkę i ekstraklasę. Więc bardziej interesującego początku kibice nie mogli sobie wymarzyć. Co myślę o tych drużynach? Hm... myślę, że trzeba wybić im z głowy zwycięstwa w Kutnie :)

Co twoim zdaniem jest największym atutem Polfarmex-u Kutno?

- Naszym największym atutem jest zespołowość. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Naszym atutem są kibice, którzy jeżdżą za nami po całej Polsce. Naszym atutem jest serce do walki i jeden wspólny cel: wygrać każdy następny mecz. Nie mogę powiedzieć o stylu naszej gry bo konkurencja nie śpi i pewnie czytają wywiady. Niedługo jednak, przekonają się o naszym stylu na własnej skórze.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE