– Wiadomo, niektóre drzewa wyglądają mało estetycznie, można je więc nieco przyciąć. Niemniej jednak moim zdaniem powinno się to robić z zachowaniem rozsądku, nie na tak dużą skalę. Wydaje mi się, że zieleń jest nam potrzebna do życia, a jak w takim tempie będziemy się jej pozbywać, to straci na tym nie tylko wizerunek miasta, ale również my, mieszkańcy – denerwuje się Stanisław Stańdo, kutnianin.
Jak informuje biuro prasowe magistratu, działania spowodowane są złym stanem drzew i miasto pozyskało na nie zezwolenie Starostwa Powiatowego. Inwentaryzacją drzewostanu w naszym mieście zajęła się warszawska Pracownia Projektowa Architektury Krajobrazu „Przestrzeń”.
– Jest to rutynowa przycinka, której dokonujemy co roku. Przycięliśmy drzewka owocowe oraz jedna wierzbę, która była pochylona. Są to zabiegi korekcyjne – tłumaczy Magdalena Łubińska z administracji osiedla Staszica RSM Pionier.