Kot wpadł po kosiarkę
Kociak dostał na imię Jasio. Został znaleziony przez pracowników komisariatu policji w Żychlinie, których na miejsce przywołało przeraźliwe miauczenie zwierzaka.
- Panie zabrały kociaka i poprosiły nas o pomoc. Kociak uległ wypadkowi podczas obcinania żywopłotu przez pracownika SM. Prawdopodobnie nie zauważył, że kot wpadł pod kosiarkę, bo chyba żaden człowiek by nie zostawił tak cierpiącego zwierzęcia – relacjonują wolontariusze Czterech Łap Żychlin.
„Trzymajmy kciuki, żeby przeżył operację”
Kot odniósł poważne obrażenia. Ma oddartą skórę z prawej, przedniej łapy, a także obcięte palce.
- Trzeba szybko działać, żeby uwolnić go od bólu. Dostał kroplówkę, leki. Obecnie maluch ma amputowaną łapkę. Trzymajmy kciuki, żeby przeżył operacje. Jest malutki, ma dopiero 8 tygodni więc ryzyko operacji jest duże. Koszty operacji pokryje Gmina Żychlin w ramach Programu Opieki nad zwierzętami bezdomnymi za co jesteśmy bardzo wdzięczni - dodają wolontariusze.
Kotek będzie podczas rekonwalescencji przybywało w domu tymczasowym, który ma duże doświadczenie w opiece nad zwierzętami po takich przejściach.
- Dziękujemy pracownikom Komisariatu Policji w Żychlinie. Razem możemy wiele! - kończą Cztery Łapy Żychlin.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.