Mimo swojego wieku, pani Władysława jest bardzo aktywna i ma w sobie mnóstwo energii. Uwielbia spędzać czas ze swoimi krewnymi, których liczba jest naprawdę imponująca - ma dwie córki, ośmioro wnucząt, jedenaścioro prawnucząt oraz dwie praprawnuczki: Maję i Amelkę. Liczna rodzina jest dla pani Wiesławy czymś naturalnym, bo seniorka od najmłodszych lat przebywała w otoczeniu wielu najbliższych.
Władysława Olszewska przyszła na świat 8 grudnia 1916 roku w domu rodzinnym w Ogrodzonej, a jej rodzicami byli Józef i Marianna Królikowscy. Miała pięcioro rodzeństwa: dwie siostry (Marianna i Kazimiera) i trzech braci (Józef, Jan i Stanisław). Do wybuchu II wojny światowej w 1939 roku mieszkała w Ogrodzonej, gdzie rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. W czasie wojny znalazła zatrudnienie w okupowanym przez Niemców gospodarstwie w Wysokiej Wielkiej, a tuż po wojnie w 1945 roku wyszła za mąż za Ludwika Olszewskiego, z którym zamieszkali w jej rodzinnym domu w Ogrodzonej. Tam na świat przyszły ich trzy córki: Jadwiga, Janina oraz najmłodsza Genowefa, która niestety zmarła dwa miesiące po urodzeniu.
W 1957 roku Władysława wraz z rodziną przeprowadziła się do miejscowości Godzięby, gdzie prowadzili gospodarstwo rolne. Mąż Ludwik zmarł w 1986 roku, a po jego śmierci z panią Władysławą zamieszkała córka Jadwiga z mężem i czterema córkami. Władysława Olszewska aż do 90. roku życia pomagała córce w obowiązkach, zarówno utrzymania domu, wychowywania wnucząt, jak i pracy na roli. Po skończeniu 90 lat nie było dla niej problemem udanie się pieszo na mszę świętą do Mazewa oraz na grób męża.
Szanownej jubilatce życzymy 200 lat!