W 1655 r. rozpoczął się konflikt zbrojny znany jako II wojna północna lub „potop szwedzki". Nasze tereny stały się wówczas areną zmagań militarnych pomiędzy wojskami polskimi a szwedzkimi i siedmiogrodzkimi. Pierwszy rok kampanii okazał się dla strony polskiej katastrofalny. Najeźdźcy zagarnęli niemal cały kraj. Pod koniec sierpnia 1655 r. król Szwecji Karol X Gustaw ruszył spod Koła przez Kłodawę i Krośniewice w stronę Kutna, gdzie dotarł w pierwszych dniach września tegoż roku. Miasto najeźdźców przywitało żałobnie.
"Królewska armia długo posuwała się po wymarłych ulicach traktowych. Po horyzont lśniły hełmy rajtarów, biły żółcią kurtki zbrojnych, odbijała światło stal rapierów, okucia muszkietów. Ciężko dudniły armaty i wozy z bronią".
Po spędzonej w Kutnie nocy armia szwedzka zwinęła obóz i Karol X Gustaw z częścią wojsk ruszył z Kutna na Oporów. Oporowski klasztor paulinów odegrał w tym czasie rolę „Jasnej Góry” ziemi kutnowskiej. Przeorem był tu w 1646 r. o. Augustyn Kordecki, który zasłynął jako obrońca Jasnogórskiego klasztoru w 1655 r. W Oporowie w czasie potopu szwedzkiego funkcję przeora pełnił o. Gabryjel Górnicki. W 1657 r. poddany okrutnym torturom, nie wydał żywności i kosztowności oporowskiego klasztoru, czym przyczynił się do opóźnienia pochodu wojsk szwedzkich.
"Palce jego blokami (kołowrotkami) armat zmiażdżyli, głowę tak bardzo mocno powrozami ścisnęli, że oczy i cała jego twarz zalała się krwią. I kiedy nic z kosztowności nie mógł im wskazać, mieczem zadali mu ranę w głowę, ciężko po plecach bili a szczękę z "zawiasów” wybili".
Ojciec Gabryjel przypłacił swój opór życiem. Dzięki jednak swojej postawie ocalił klasztor przed spaleniem, a Stefan Czarniecki zdołał zadać dotkliwy cios najeźdźcy, rozbijając tu nieprzyjaciela i odzyskując wywożone przez Szwedów łupy. Ucierpiał jednak oporowski zamek, który miał wówczas zostać spalony.
Te wydarzenia posłużą za kanwę do rekonstrukcji historycznej, która ma przybliżyć mieszkańcom Kutna i powiatu w atrakcyjnej formie nieznaną dotąd lokalną
historię związaną z „potopem”, którego opis wywoływał niegdyś wypieki na twarzy czytelników trylogii Henryka Sienkiewicza.
Projekt współfinansowany ze środków: Samorządu Województwa Łódzkiego, Prezydenta Miasta Kutna i Starostwa Powiatowego w Kutnie.