reklama
reklama

Te miasta są na trasie "Polskiej Alei Tornad". Wśród nich wiele z naszego regionu [ZDJĘCIA/WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Te miasta są na trasie "Polskiej Alei Tornad". Wśród nich wiele z naszego regionu [ZDJĘCIA/WIDEO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
12
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wydarzenia W weekend mieszkańcy jednej z miejscowości naszego regionu mierzyli się z niszczycielskim żywiołem. Pojawiła się tam trąba powietrzna, która niestety spowodowała szkody materialne. W przeszłości podobne zjawiska obserwowaliśmy w województwie łódzkim, czy mazowieckim.
reklama

Polska Aleja Tornad. Gdzie spodziewać się trąb powietrznych?

I niestety nie można wykluczyć, że prędzej czy później niszczycielski żywioł ponownie da się nam we znaki. Nasze okolice znajdują się bowiem w granicach tzw. Polskiej Alei Tornad.

Ten fakt powoduje, że chociaż takie zjawiska nie są wyjątkowo częste, to ich wystąpienie jest bardziej prawdopodobne, niż w innych częściach kraju.

Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej podkreślają, że regionem najbardziej narażonym na trąby powietrzne jest wybrzeże. Konkretnie chodzi o trąby wodne.

- Zwykle występują one na przełomie lata i jesieni, kiedy morze jest jeszcze ciepłe, a napływające masy powietrza chłodne. Skutkuje to powstaniem trwałej chwiejności – czynnika niezbędnego do uruchomienia dynamicznych pionowych ruchów powietrza. Trąby wodne na ogół „potrzebują spokoju” – słabego wiatru przy ziemi i lokalnej zbieżności – dlatego najczęściej pojawiają się rano lub wieczorem. Chociaż są zjawiskiem spektakularnym, to na ogół nie stwarzają większego zagrożenia. Stąd być może tak mało o nich mówimy – podaje IMGW.

To nie oznacza, że ryzyko gwałtownych tornad nie dotyczy województwa łódzkiego i – co za tym idzie – również powiatu kutnowskiego, który znajduje się w dość newralgicznym punkcie – na granicy ziemi łódzkiej, Wielkopolski i Mazowsza, a więc regionów narażonych na gwałtowne zjawiska pogodowe.

Świadkami tego byliśmy w niedzielę, kiedy trąba powietrzna uderzyła w zabudowania w jednej z miejscowości w pobliskim powiecie kolskim.

- Według relacji świadków, trąba powietrzna związana z przechodzącą burzą uszkodziła lub zerwała co najmniej osiem dachów budynków mieszkalnych oraz gospodarczych – informowali Polscy Łowcy Burz, o czym pisaliśmy W TYM MIEJSCU.

W 2010 roku w serwisie YouTube pojawiło się nagranie z powiatu kutnowskiego. 

Wówczas trąba powietrzna nawiedziła m.in. Gosławice, Jaroszówkę, czy Wolę Kałkową. Siłę tego żywiołu po analizie zniszczeń oszacowano na F1, czyli wiatr od 117 do 180 km/h. Nasze archiwalne zdjęcia z tego bardzo poważnego zajścia znajdziesz w poniższej galerii.

Kilkukrotnie media społecznościowe obiegły również nagrania rejestrujące tzw. leje kondensacyjne. To zalążki trąby powietrznej. O tych zjawiskach także kilkukrotnie informowaliśmy, m.in. TUTAJ i TUTAJ.

Lej kondensacyjny wskazuje na istnienie mniej lub bardziej silnego wiru. W przypadku kontaktu z ziemią mamy do czynienia z trąbą powietrzną. Jeśli wszystko dzieje się nad akwenem wodnym to trąba wodna.

Jeśli lej nie styka się z ziemią to nie stanowi żadnego zagrożenia

Gdzie uderzyły trąby powietrzne?

Jeśli jednak jest kontakt z ziemą, to lepiej znaleźć bezpieczne schronienie. Na mapie w poniższej galerii zaznaczone są trąby powietrzne i wodne, które wystąpiły w Polsce od 1 stycznia 2010 roku do 20 sierpnia 2024.

Z danych Europejskiej Bazy Danych o Gwałtownych Zjawiskach Atmosferycznych wynika, że takie zjawiska licznie występowały w naszych okolicach. 

Mowa tu m.in. o miejscowościach takich, jak wspomniana Wola Kałkowa, Kutno, Pomarzany (powiat kutnowski), Jerwonice (powiat pabianicki), Buczek (powiat łaski), czy Chojne (powiat sieradzki).

Świadkami tego niebezpiecznego zjawiska pogodowego byli także mieszkańcy Płocka, oraz kilku miejscowości na granicy województw łódzkiego i mazowieckiego.

- Jeśli spojrzeć na ryzyko trąb powietrznych pod kątem ich intensywności i powodowanych zniszczeń, to województwa śląskie, opolskie, małopolskie, świętokrzyskie, łódzkie i mazowieckie są rzeczywiście najczęściej dotykane tego typu zdarzeniami. Można je zaliczyć do kategorii F2, F3 lub nawet F4 w skali Fujity-Pearsona, którą wykorzystuje się do określania siły tornada na podstawie zniszczeń zabudowy. Trąby powietrzne coraz częściej nazywamy tornadami, ponieważ w swojej genezie i sile przypominają zjawiska tak często spotykane na amerykańskich równinach – podkreślają eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Synoptycy opisują, że trąby powietrzne zwykle towarzyszą gwałtownej formie burzy, tzw. superkomórce, która zapewnia trąbie powietrznej paliwa – ciepłego powietrza obfitującego w wilgoć. 

Jeżeli zawarty w chmurze superkomórkowej wir (mezocyklon) złączy się z zawirowaniem na styku mas zstępujących i wstępujących, może dość do powstania dość trwałych (kilkanaście-kilkadziesiąt minut) tornad o znacznej silne. Siła burz jest zależna od energii dostępnej w powietrzu, a na tą energię składa się temperatura i zawartość pary wodnej.

W sumie od początku 2010 roku do dzisiaj w Polsce odnotowano niecałe 240 trąb powietrznych.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama