Internauci mają żal do pracowników znanego ośrodka
Chodzi o ZOO Borysew. Jakiś czas temu pracownicy tego miejsca relacjonowali w mediach społecznościowych wizytę Agnieszki Sienkiewicz z rodziną.
To aktorka, którą możecie znać z serialu „Przyjaciółki”. ZOO Borysew informowało, że Agnieszka Sienkiewicz razem z mężem i córkami spędzili u nich wyjątkowy dzień pełen wrażeń.
- Największą atrakcją był pokaz karmienia foki Dawida, który oczarował panią Agnieszkę swoimi sztuczkami! Córki były zachwycone spotkaniem z naszą lemurkową rodziną i chętnie uczyły się ciekawostek o tych uroczych stworzeniach (…). Jeśli tak jak Pani Agnieszka, chcecie zostać sponsorem lub opiekunem naszego zoo, zachęcamy do kontaktu! Dowiedzcie się, jak możecie wspierać nasze zwierzęta i cieszyć się wyjątkowymi przygodami w ZOO Borysew – napisali pracownicy ośrodka.
Co w tym wszystkim wzbudziło kontrowersje? W końcu ZOO zamieściło tylko wpis o tym, że aktorka i jej rodzina fajnie spędzili u nich czas i dodatkowo przyczyniają się do wsparcia zwierząt, które na co dzień tam mieszkają.
Otóż niektórzy uważają, że… są równi i równiejsi. Poniżej kilka przykładowych komentarzy.
- Widać, że są równi i równiejsi. Dlaczego ta Pani mogła wejść do środka a inni nie mogą? Aaaa, bo jest znana. Brawo za faworyzowanie
- Faworyzowanie aktorki, która może wejść tam gdzie inni nie mogą. Bileciki też za darmoszkę?
- Poproszę o informację w jakich godzinach można wejść do lemurów. Skoro Pani Agnieszka mogła, to rozumiem, że normalni goście zoo również mogą wejść i dotknąć zwierząt
Głosy wsparcia i oświadczenie ZOO
Warto podkreślić, że pojawiło się również sporo wpisów których autorzy zwracają uwagę, że każdy medal ma dwie strony i tym samym bronią pracowników ZOO Borysew.
- Nie wiedziałam, że mamy w Polsce tyle "chytrych bab z Radomia". Przykre, że tylu ludzi nie rozumie różnicy między zakupem biletu, a sponsorowaniem
- Przykro się czyta takie komentarze. Roszczeniowa postawa "bo jak ona mogła, to ja też!" wskazuje chyba na niskie poczucie własnej wartości hejtujących, jest żenująca i samolubna. Zero myślenia o dobrostanie zwierząt, bo "ja i moje bąbelki musimy wejść do lemurów"
- Nie da się czytać tych komentarzy. Zamiast się cieszyć, że są ludzie którzy wspierają finansowo ZOO aby mogło normalnie funkcjonować to sama zawiść i zazdrość. Też mam dzieci, też odwiedzaliśmy ZOO Borysew i rozumiem, że sponsorzy są ważni i nie czuje się pokrzywdzona jak reszta
Całe to zamieszanie sprawiło, że do wszystkiego postanowili odnieść się sami pracownicy ZOO. Zamieścili oświadczenie, którego treść brzmi:
- Jak wszystkie ogrody zoologiczne, musimy podejmować niekonwencjonalne kroki, aby zapewnić naszym zwierzętom jak najlepsze warunki. Wsparcie naszych sponsorów i opiekunów jest nieocenione i pozwala nam na rozwijanie naszej działalności oraz organizację wyjątkowych doświadczeń dla odwiedzających. Każdy z Was może zostać sponsorem lub opiekunem naszego zoo. To dzięki Wam, osobom które dzielą naszą pasję do ochrony zwierząt i edukacji, możemy kontynuować naszą misję. Zachęcamy do zapoznania się z informacjami na temat możliwości wsparcia i dołączenia do grona naszych przyjaciół. Dziękujemy za Wasze wsparcie i zrozumienie – napisał Zespół ZOO Borysew.
Poinformowali, że jeśli chcesz wspierać ZOO, to wszystkie szczegóły znajdziesz na ich stronie internetowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.