reklama

Gość KCI: Wojciech Kowalczyk

Opublikowano:
Autor:

Gość KCI: Wojciech Kowalczyk - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaO bogatej historii Młodzieżowego Domu Kultury w Kutnie, sukcesach jego wychowanków oraz planach na najbliższą przyszłość rozmawialiśmy z dyrektorem Wojciechem Kowalczykiem. Rozmowę przeprowadził Piotr Horzycki.

Piotr Horzycki: Jak w skrócie prezentuje się 50-letnia historia Młodzieżowego Domu Kultury w Kutnie?

Wojciech Kowalczyk: W roku 1958 władze oświatowe Kutna powołały do życia pierwszą w historii miasta placówkę mającą na celu zagospodarowanie czasu wolnego dzieci i młodzieży. Działała pod nazwą Ogniska Prac Pozaszkolnych, a jej dyrektorem został Władysław Walczak. Różne sekcje działały w różnych miejscach. Funkcjonował zespół taneczny, sekcja modelarstwa lotniczego, świetlica z biblioteką i czytelnią dla dzieci i młodzieży. W latach 60-tych placówka została przemianowana na Dom Kultury Dzieci i Młodzieży, a kierownikiem został Kazimierz Jóźwiak. Przydzielono jej siedzibę przy ul. Sienkiewicza 2. Zawiązał się późniejszy Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Kutnowskiej, który rozsławiał Kutno w kraju i za granicą. Powstały sekcje plastyczne, sekcja o charaktererze technicznym - Koło Sprawnych Rąk. W 1972 r. placówka otrzymała nową siedzibę przy ul. Kołłątaja, zaś opiekę nad nią obejmuje Piotr Radzimierski. W tym czasie powstały kolejne sekcje, m.in. dziecięcy zespół tańca ludowego, sekcja judo, teatr amatorski. Uruchomiono również sekcję krótkofalarska, szachową, fotograficzną.

W roku 1983 na powrót siedzibą stał się budynek przy Sienkiewicza 2. Myślę, że był to świetny okres w dziejach placówki, zaczęto wtedy organizować turnusy szkoleniowo-wypoczynkowe, wyjazdy grup na konkursy i festiwale, a w sali odbywały się wieczorki taneczne. Amatorom tańca przygrywał znany zespół muzyczny Synkopy. W roku 1987 funkcję dyrektora objęła Ewa Ciszewska, nastąpiła reorganizacja placówki i OPP przyjął nazwę Młodzieżowego Domu Kultury. Powstały koła teatralno-recytatorskie, tenisa stołowego i sekcje gimnastyczne. W grudniu 1991 r. placówka otrzymała siedzibę przy ul. Staszica 8. Przyjęliśmy ten obiekt po Szkole Podstawowej nr 1 w opłakanym stanie. Dzięki ofiarności rodziców i władz miasta udało się poprawić warunki pracy i poszerzyć bazę. W strukturę MDK została włączona filmoteka narodowa, później jej działalność wygasła w związku z upowszechnieniem kaset VHS. Zbiory filmoteki zostały jednak zarchiwizowane.

PH: Jak zaczęła się pana przygoda z Młodzieżowym Domem Kultury?

WK: Moja przygoda zaczęła się w roku 1990, zostałem wtedy nauczycielem tej placówki i kierownikiem działu artystycznego. W 1992 roku Płocki Kurator Oświaty powierzył mi funkcję dyrektora. Powstała sekcja origami, niektóre zaś zostały wygaszone, jak koło astronomiczne. Nową formą była świetlica artystyczna dla dzieci w wieku przedszkolnym oraz teatrzyk "Skrzat", który wielokrotnie wygrywał festiwal "Łapa". Przełomem był rok 1999, bowiem placówka została przyporządkowana władzom powiatu, który stały się dla niej organem prowadzącym. Dało to szansę rozwinięcia nowych, bardziej atrakcyjnych form pracy, jak i przeprowadzania niezbędnych modernizacji. Dokonaliśmy wymiany okien i pokrycia dachowego. Obecnie pracujemy nad przystosowaniem pomieszczenia na potrzeby studia nagrań i realizacji dźwięku.

PH: Jak ocenia pan pracę kadry MDK?

WK: Myślę, że siłą napędową placówki są właśnie kadry o najwyższej próby kompetencji, zarówno pedagogicznej jak i administracyjnej. Stanowi ona niezwykle zgrany zespół ludzi. Dzięki niej uczestnicy osiągają wysoki poziom umiejętności. Jako przykład podam zespół wokalny "Tutti", który zawsze kojarzył się z profesjonalizmem. Później pojawił się zespół "Bingo", który wygrywa obecnie festiwale krajowe i międzynarodowe, dalej zespół "Okay", który także zdobywa laury. Następcy już rosną - "Bambino", "Buziaki", "Flirt" i wreszcie Młodzieżowe Studio Piosenki. Powstał też zespół pieśni "Janko Muzykant", odnoszący sukcesy w Brzegu i Gorzowie Wlkp. Nasza młodzież włącza się w realizację dużych projektów i bierze udział w występach u boku profesjonalistów. Z kolei sekcja modelarstwa lotniczego i kosmicznego zdobywa ogromną liczbę pierwszych miejsc w zawodach wszystkich szczebli. Judocy lokują się na najwyższej półce i podobnie jak modelarze powołani są do kadry narodowej.

PH: Ilu uczestników jest obecnie zapisanych w sekcjach MDK?

WK: Uczestnicy biorą udział w 50 sekcjach i kołach, dopasowanych do ich wieku. Obecnie w ciągu miesiąca przez naszą placówkę przewija się 1200 uczestników. Kiedy doda się do tej liczby uczestników "Wagarowiska", "Dukatu za talent", "Kutnowskiego kolędowania" czy "Wigilii na rynku", liczba jeszcze bardziej wzrasta. Około 400 dzieci pochodzi z rejonów wiejskich, prowadzimy bowiem program wspierania szkół wiejskcich w edukacji kulturowej dzieci i młodzieży. Jest to pionierski program w Polsce i bardzo dobrze wpisał się w program ministerialny "Janko Muzykant".

MDK nie działa w osamotnieniu. Szukamy partnerów. Znakomitych partnerem jest Regionalne Towarzystwo Muzyczne, które od wielu lat współpracuje z nami. Pozyskalimy jako partnerów Zamek Królewski w Warszawie, Muzeum w Oporowie, Muzeum Regionalne w Kutnie, Muzeum w Krośniewicach, Hotel Rondo oraz oczywiście Kutnowski Dom Kultury. Realizujemy wiele zadań grantowych. Naszymi stałymi partnerami są też szkoły miasta i powiatu.

PH: W jakim kierunku zmierza placówka?

WK: W tej chwili ważne jest, by ten rozpęd, którego placówka nabrała, nie uległ zahamowaniu. Dzieciom z miasta i powiatu kutnowskiego należy się to, by mogli w sposób ciekawy wypełnić czas wolny. Wchodzimy w realizację kolejnego, dużego projektu zleconego nam przez Minsiterstwo Edukacji Narodowej o nazwie "Artibus". Polegać będzie na umożliwieniu młodym ludziom spotkań z mistrzami, uznanymi autorytetami w zakresie muzyki, tańca, śpiewu, malarstwa, teatru. To powinno zaowocować nowym spojrzeniem. Chcemy mieć bardziej świadomych odbiorców kultury.

PH: Czy planowana jest rozbudowa oferty o nowe sekcje?

WK: Myślę, że obecna oferta wyczerpuje potrzeby potencjalnych uczestników. Spektrum działań jest bardzo szerokie i bez względu na wiek każdy znajdzie coś dla siebie. Z obecną ofertą jesteśmy otwarci dla każdego. Widzę pełną możliwość realizowania się przez młodych ludzi, niekoniecznie na stałe zapisanych do MDK. Istniejemy właśnie dla nich.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE