Z nowym rekordem życiowym z Łodzi wrócił także nasz dziesięcioboista Rafał Krzeszewski, który posłał oszczep na odległość 45,76m. - Coraz pewniejsza forma Rafała. Niestety do pełni szczęścia brakuje nam porządnego treningu w skoku o tyczce, gdyż w Kutnie nie ma warunków do uprawiania tej konkurencji. Także trening rzutów długich, ze względu na dziwne układy organizacyjne nie może być realizowany we właściwy sposób. Mimo tego wierzę, że Rafał za dwa tygodnie na Wielobojowych Mistrzostwach Polski w Zielonej Górze w stawce z zawodnikami starszymi o rok będzie walczył o jeden z medali - dodał trener.
Nadal wysoką formę prezentuje Joanna Gawrońska, która jest w każdym starce bliska ustanowienia nowego rekordu życiowego. W Łodzi skoczyła ponownie 160 cm. Niestety nie udał się pierwszy oficjalny start w tym sezonie Kacprowi Marcinkowskiemu. Skacząc ze skróconego rozbiegu musiał wycofać się w trakcie konkursu ze względu na ból stawu skokowego (pozostałości po wcześniejszej kontuzji). Na wyróżnienie zasługuje wynik naszego długodystansowca (rodem z Żychlina), który na nietypowym dla siebie dystansie 400 m ustanowił rekord życiowy z wynikiem 56,31 s.
- Dobra, usystematyzowana forma Asi. Brakuje trochę szczęścia, potrzebna większa cierpliwość i spokojny trening. Natomiast Kacper musi odbudować swoją formę przez konsekwentny trening motoryczny. Do jego najważniejszego startu pod koniec lipca jeszcze sporo czasu i wierzę, że wspólnie doprowadzimy sprawy do szczęśliwego zakończenia - podsumował Jacek Kudła.
fot. od lewej: Rafał, Weronika, Kacper i Joanna