Delta powoli wypiera inne mutacje
- Do dnia dzisiejszego w Państwowej Inspekcji Sanitarnej zostało zarejestrowane 196 przypadków tej mutacji. I szacujemy, że w tej chwili ta mutacja sięga około 45-46 proc. wszystkich przypadków zakażeń w Polsce – poinformował Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka.
Nie tak dawno informowaliśmy o pierwszym przypadku koronawirusa Delta w naszym województwie. Przypomnijmy, że był to pacjent z Kutna, który wrócił do kraju z Wielkiej Brytanii. Teraz natomiast Delta powoli zaczyna wypierać inne warianty wirusa.
Jest uważana za mutację bardziej zakaźną, więc działania inspekcji sanitarnej powinny się skupić właśnie na niej. Główny Inspektor Sanitarny zapewnił, że inspekcja stara się maksymalnie ograniczać rozprzestrzenienie się wirusa, m.in. prowadząc wywiady epidemiologiczne i nadzór nad wszystkimi przypadkami zakażeń.
Najbardziej zagrożeni ludzie młodzi
Prawie 60 proc. zakażonych koronawirusem w wariancie Delta to osoby do 39. roku życia. Natomiast w grupie osób starszych, gdzie procent wyszczepienia jest zdecydowanie wyższy, występuje znacznie niższy procent osób zakażanych. W grupie najpełniej zaszczepionej (od 60. roku życia) zakażenia wariantem Delta to jedynie 14 proc.
Już niedługo szczepienia najprawdopodobniej będą płatne
Jak informowaliśmy W TYM MIEJSCU ministerstwo zdrowia cały czas zastanawia się nad wprowadzeniem płatnych szczepień na COVID-19 od początku października.
- Na razie mówimy o tym, że szczepienia będą bezpłatne do końca września, a później będziemy rozmawiali, co dalej. Nie mówimy o cenie preparatu, tylko cenie usługi szczepienia, która w tej chwili jest wyceniona przez NFZ na 60 złotych - powiedział w programie "Newsroom WP" Adam Niedzielski.
Czwarta fala?
Coraz mniejsza liczba szczepień i wzrost zakażeń wariantem Delta to według specjalistów główna przyczyna czwartej fali, która najprawdopodobniej dotknie nas już pod koniec wakacji. To może też poskutkować zmianą organizacji przyszłego roku szkolnego, o czym mówił już minister edukacji Przemysław Czarnek na antenie radiowej Jedynki. Według niego w przypadku nadejścia czwartej fali pandemii, która byłaby tak silna jak trzecia, możliwe jest wprowadzenie nauczania hybrydowego lub zdalnego
- Przygotowujemy każdy możliwy scenariusz. W tym momencie najbardziej prawdopodobny jest oczywiście powrót do szkół w systemie stacjonarnym - powiedział Czarnek.
- Uważam, że czwarta fala może rozpocząć się w Polsce w drugiej połowie sierpnia. Na razie tego jeszcze nie odczuwamy, ale to jest sytuacja przejściowa, lada dzień się ona zmieni. Nie może być inaczej, skoro w otaczających nas państwach sytuacja zaczyna być już powoli alarmująca, np. w Niemczech czy Czechach, gdzie notuje się 20-procentowy wzrost zakażeń w porównaniu tydzień do tygodnia - podkreśliła prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska w rozmowie z portalem RMF24.
Do tej pory w Polsce zaszczepiono ponad 16,4 mln osób. W Kutnie jest to nieco ponad 22 tysiące osób, co stanowi 51% wszystkich uprawnionych do szczepienia.